Aktualny kryzys na Ukrainie z pewnością uświadomi Europie, że czas najwyższy na wprowadzenie zmian w gospodarce energetycznej. Na chwilę obecną zaledwie jeden kraj należący do Unii, Dania, posiada nadwyżki energetyczne. Wszystkie kraje unijne w mniejszym lub większym stopniu są zależne od dostaw energii (a także paliw) z zewnątrz. Polska nie jest tutaj wyjątkiem. Ponad 30% zużywanej w kraju energii pochodziła z importu. Mowa o bezpieczeństwu energetycznym pojawia się z powodu kryzysu na linii Rosja-Zachód. Groźba sankcji gospodarczych w stosunku do Rosji może w równym stopniu negatywnie odbić się także na pozostałych państwach europejskich. Rosja jest obecnie największym eksporterem energii na naszym kontynencie.